Instagram, TikTok, filtry, influencerki – dzisiejsze wyobrażenie o pięknie bardzo często budowane jest przez social media. W ciągu zaledwie kilku lat powstało dziesiątki stylów modelowania ust: Russian Lips, Baby Doll, French Lips, Angelic, Foxy… Każdy z nich ma swoją estetykę i grono zwolenniczek.
Ale czy każda technika pasuje do każdej twarzy?
W klinice Illustre we Wrocławiu zadajemy to pytanie zawsze, zanim w ogóle dotkniemy igły. Bo naszym zdaniem – i doświadczeniem – powiększanie ust nie powinno zaczynać się od „chcę taki efekt”, tylko od „zobaczmy, co będzie naturalne dla Twojej twarzy”.
Trendy to nie wzorzec – to inspiracja
Nie jesteśmy przeciwnikami trendów. Śledzimy je, analizujemy, testujemy ich elementy. Ale jako lekarze medycyny estetycznej nie kopiujemy gotowych szablonów. Dlaczego?
Ponieważ każda twarz ma inną anatomię, proporcje i indywidualny charakter. Usta, które wyglądają świetnie na osobie o drobnych rysach i mocno zarysowanych kościach policzkowych, mogą kompletnie zaburzyć harmonię u osoby o łagodnej, owalnej twarzy.
Częste błędy wynikające z „modnych” inspiracji
W naszej codziennej praktyce spotykamy pacjentki, które trafiły do innych gabinetów z konkretnym screenem w telefonie: „Chcę dokładnie takie usta”.
Zabiegi wykonane bez refleksji nad proporcjami twarzy często kończą się:
- zaburzeniem symetrii dolnej części twarzy,
- „ciężkimi” ustami, które dominują rysy,
- nienaturalną mimiką lub brakiem swobody w mówieniu,
- przerysowanym wyglądem, który przyciąga uwagę… ale nie tak, jakbyśmy chcieli.
Estetyka to nie kopiowanie. To dopasowanie.
W klinice Illustre lek. stom. Iwona Gnach od lat wyznaje jedną zasadę: „Nie tworzymy ust według trendów. Tworzymy usta, które wyglądają, jakbyś urodziła się właśnie z nimi.”
W swojej praktyce łączy elementy wielu technik – ale zawsze pod kątem potrzeb konkretnej osoby. Liczy się układ czerwieni wargowej, długość rynienki podnosowej, ustawienie brody, proporcje nosa… Dopiero z tych danych powstaje plan zabiegu.
Moda przemija. Twarz zostaje.
Trendy w estetyce zmieniają się szybciej niż pory roku. To, co dziś uważane jest za „idealne usta”, jutro może stać się symbolem przerysowania. Dlatego w Illustre stawiamy na rozwiązania ponadczasowe – na indywidualne piękno, które nie starzeje się w obiektywie ani w pamięci.
Co zamiast mody? Analiza i rozmowa
Zamiast ekranów z filtrami, proponujemy pacjentkom lustro i szczery dialog. Rozmawiamy o oczekiwaniach, analizujemy proporcje twarzy, pokazujemy realne możliwości. Zamiast obiecywać „efekt jak u X”, szukamy efektu, który wydobędzie Twoją autentyczną urodę.
W medycynie estetycznej mniej znaczy więcej. A najmodniejsze usta to nie te z ekranu, tylko te, które idealnie pasują do Ciebie. Niech zabieg będzie podkreśleniem osobowości – nie jej zamazaniem.